Po pierwsze na końcu, po napisach, jest jeszcze scena, ale ja wyszedłem wcześniej, więc jej nie widziałem.
W filmie nie ma żadnych „bardziej” znanych aktorów, ale obecni radzą sobie całkiem nieźle. Grafika, ogólnie sceneria, jest wykonana bardzo dobrze. Przypomina grafikę gitarzysty Toola – Adama Jonesa. Mniej Gigera. Film w 3D ogląda się fajnie, ale bez rewelacji.
Prometeusz to Obcy powtórka, bo mamy główną bohaterkę jak Ripley – twardą babę. I mamy androida, tylko wszystko jest zrobione w lepszej technice, przy użyciu lepszego sprzętu.
Plusem filmu jest to, że daje do myślenia. Natomiast film ten mógł spokojnie wyreżyserować ktoś inny, a nie Ridley Scott. Ogólnie film porządny, ale w dolnej półce filmów Scotta.
Prometheus USA 2012
Reżyseria: Ridley Scott
Występują: Noomi Rapace, Guy Pearce, Charlize Theron
Muzyka: Marc Streitenfeld
Recenzje filmowe Krzysztofa Kudelskiego 