SZATNIA REPREZENTACJI.
LEWANDOWSKI goli nogi. BLASZCZYKOWSKI wkłada kulki w buzi .
TRENER ZMUDA
Błaszczykowski, co ty kurwa odpierdalasz?
BŁASZCZYKOWSKI
Sefie, logopetka kasała mi trenofać.
TRENER ZMUDA
Ja pierdolę!
Lewandowski! A ty znowu kurwa gilletta się trenujesz?
LEWANDOWSKI
Śmiejcie się, ale Ronaldo też goli.
TRENER ZMUDA
Do kurwy nędzy! Z kim ja muszę pracować!
Polański! Czemu żeś nic nie strzelił?
POLANSKI
Przez czecha kurwa! Zbiera kurwa lepiej niż always!
Zawodnicy śmieją się.
TRENER ZMUDA
!Co mówiłem?! Napierdalać nie?
TYTOŃ
(poważnie)
Szefie. Nasi chłopcy są zmęczeni.
TRENER ŻMUDA
(po chwili zastanowienia)
Racja tytuń, ty zawsze masz głowę na karku.
Przynieś hamburgery z maca i colę.
(ciszej do Tytonia)
I przenieś krzyż ten, co ci dałem, od najświętszej panienki.
Pobłogosławisz nam. Aha i snickersy z biedrobnki, chociaz produkt placement pierdolniemy.
Koniec zapisu.